Leczenie Naturalne Zwierząt Sokiem Noni Opinie Ludzi |
---|
Mój pies 17-nastoletni terier zachorował na chorobę nowotworową – rak jądra z przerzutem na stawy. Ponieważ nie mógł już chodzić i nie jadł, zabrałem go do lekarza weterynarii , który się nim opiekował przez wszystkie lata. Poinformował mnie, że trzeba go uśpić ponieważ stan jest krytyczny. Nie wyraziłem zgody na uśpienie psa i zabrałem go do domu. Zacząłem mojemu przyjacielowi podawać oryginalny sok noni wlewając łyżeczką od herbaty do pyska raz dziennie wcześnie rano. Po paru dniach pies zaczął podchodzić i pić wodę z miski i poruszać się powoli po mieszkaniu. Po 2 m-c pies wrócił do zdrowia. W dniu dzisiejszym sam zbiega po schodach z 3 piętra. Samopoczucie było wyśmienite do tego stopnia, że zaczął atakować suczki. Bóle stawowe ustąpiły, pies już nie narzekał na bóle skomląc. Nowotwór zatrzymał swój rozwój. Polecam Noni również dla pupili. Można im ulżyć w cierpieniu, a nawet pomóc w powrocie do zdrowia. Dzisiaj ma się dobrze i jeszcze dostawał profilaktycznie, ale nie codziennie łyżeczkę soku noni od herbaty. --Sławek - Polska 14.02.2010
Mój brat uwielbia swojego dwuletniego psa który się wabi Thomas. Nieszczęśliwie ktoś był okrutny i podał mu zatrutą żywność. Biedny pies, który normalnie był bardzo żywy i silny, stał się wrakiem. Przede wszystkim nie jadł i żył tylko z tego powodu ze podawano mu sterydy. Po siedmiu
dniach, nie widząc żadnej poprawy lekarz polecił nam aby go uśpić. Moja
szwagierka przekonała nas, że powinniśmy mu podawać sok noni - jedną uncję
trzy razy dziennie. Ku naszemu zaskoczeniu, następnego dnia Thomas stanął na
wszystkich czterech nogach i zaczął jeść. Cztery dni później stan jego znacznie
się poprawił. Teraz mój brat, jego żona i dzieci chcą sok dla
siebie. Zamówienie Soku Noni - Kliknij Mam małego pieska yorkie , który ma dwanaście lat. Dwa lata temu nie mógł wchodzić do góry po schodach w domu i nie moglibyśmy chodzić z nim daleko na spacery ponieważ miał poważny artretyzm. Miał także stale zieloną ropę w oczach. Spał cały czas i zdawał się być osłabionym. Kupiłam sok noni i przeczytam kilka artykułów o zwierzętach. Zaczęłam mu podawać sok zakraplaczem każdego ranka. Teraz bierze pełne kroplomierze co drugi dzień. W ciągu jednego tygodnia jego oczy przestały łzawić i mógł chodzić. Teraz może chodzić w górę i w dół schodów i jest bardzo wesoły. Zachowuje się tak jak małe szczenię, bawiąc się, biegając i dobrze je. Noni uratowało mu życie i dodało mu ekstra kilka lat. Mamy też małego pudla który ma dwa i pół roku. On też pije noni. Kiedy mój mąż i ja rano pijemy sok, on zrywa się na równe nogi i biegnie
do nas na dół. Z zapałem chłepcze sok wprost z małej szklanej miarki. Noni
dał mojemu mężowi, mi i naszym małym zwierzakom dużą poprawę
zdrowia.
Mój kot jest z nami od piętnastu lat i nigdy nie chorował. Pewnego dnia jednak przewracał się chodząc po domu i zostawiał ślady krwi. Ten kot został tak nauczony że chodził do toalety i nigdy przedtem nie brudził domu. Wiedziałam że coś go boli. Pomyślałam, że mogę podać mojemu kotu sok noni. Próbowałam ale on nie był chętny do jego picia. Posmarowałam połowa uncji soku
jego łapy, tak, że jak on będzie się czyścił, zliże sok noni. Następnego dnia
kot wyzdrowiał i wrócił do normalnego stanu. Dzięki za ten cudowny
owoc. Zamówienie Soku Noni - Kliknij Podczas odwiedzin mojej ojczyzny - Szwecji – byłem świadkiem nadzwyczajnego gojenia się rany u kota mojej córki. Przyszedł z dworu powłócząc nogą. Jedna z jego przednich łapek była czymś pocięta. Rana była bardzo głęboka. Widoczne były białe ścięgna i rozcięcie było długie na dwa i pół centymetra. Natychmiast powiedzieliśmy "Trzeba dać mu noni!” Zastosowałem sok noni na ranę, ale kot wpadł w histerię ponieważ bardzo go bolało i później nie pozwalał mi się do siebie zbliżać. Jakoś mi się w końcu udało posmarować ranę i trzy godziny później powiedziałem "Nadszedł czas noni ponownie!” Tym razem kot nie szalał i pozwalał mi posmarować ranę ponownie. Siedział i przede wszystkim się nie wiercił (stało się tak ponieważ noni działa też przeciwbólowo a działało już od trzech godzin.) Następnego dnia chcieliśmy sprawdzić ranę na nodze kota ale nie moglibyśmy jej znaleźć! Skontrolowaliśmy
obie przednie łapki żeby być pewnym, że popatrzeliśmy na właściwą!! Ku naszemu
zdziwieniu moja córka i ja po prostu nie mogliśmy znaleźć rany gdziekolwiek. Ona
zagoiła się nie pozostawiając śladu. Noni leczy rany i przynosi ulgę w razie
bólu.
Sok noni
pomógł mi na artretyzm który miałam w mojej ręce oraz na puchnące
stopy. Oprócz tego pomógł mi na oczy. Teraz mam lepszy wzrok. Sok
pomógł także mojemu kotu, który tracił dużo sierści. Teraz odrasta.
Naszą suczkę Unice uderzył samochód ... dzięki Bogu żyła ale miała kilka
dość poważnych rozcięć. Zamoczyliśmy gazę w soku noni i przykładaliśmy do ran
przez całą noc. Wlaliśmy także sok do jej miski. Rankiem była już zdrowa i
biegała. Dzięki sokowi noni. Zamówienie Soku Noni - Kliknij Pies mojego przyjaciela napił się jakiejś toksycznej trucizny i sok noni to
zneutralizował w piętnaście minut.
Zdrowie moje i mojej rodziny znacznie się poprawiło, włącznie z moimi
kotami i psami. Będąc przekonana o korzyściach płynących z picia soku noni,
dzielę się tym z każdym!
Zaczęłam pić sok na przyrost energii i artretyczne bóle. Odkryłam wtedy
że zadziałał również na mój syndrom napięcia przedmiesiączkowego! Pewnego
dnia moja kotka zjadła trutkę na myszy i spuchła jak piłka do koszykówki.
Dałam jej sok noni i poszłam położyć butelkę w lodówce. Wtedy zaatakowała
moją nogę i zamiałczała o więcej. Podałam jej sok jeszcze cztery razy i
wróciła do zdrowia. Teraz spotyka się ze mną każdego poranka przy lodówce po
sok.
Moja dziesięcioletnia suczka pije sok noni od dwóch lat. Przedtem
czasami rano wstawała i wymiotowała. Odkąd jest na soku nie zdarzyło się to
więcej. Wiem że sok pomógł na jej układ trawienny. Zamówienie Soku Noni - Kliknij Mam małego yorka który ma jedenaście lat. Prawie nie chodził i dlatego zaczęłam
podawać mu noni. Na drugi dzień było z nim już dużo lepiej. Mój syn ma
niemieckiego Sheparda, który pewnego dnia zjadł trującą roślinę. Syn podawał mu
sok noni i pies wyzdrowiał.
Nasz miniaturowy długowłosy dachound (5 kg) ma czternaście lat i
stracił włosy na ogonie i uszach. Miał też artretyzm w biodrze i w
tylnych łapach. Zaczęliśmy dolewać mu małe ilości soku noni do jego
pożywienia każdego wieczora i po miesiącu zaczęliśmy zauważać pojawianie
się włosów na ogonie i uszach. Byliśmy zdumieni. Pies stał się bardziej żywy
więc było oczywiste, że artretyzm już mu nie dokucza.
Trzymam kilka kur na naszym podwórku, i pewnego ranka zauważyłam, że z jedną jest bardzo źle – leżała w błocie nawet nie podnosząc głowy. Pomyślałam "Padnie zanim wrócę wieczorem do domu." Ale ona żyła. Następnego dnia historia się powtórzyła, kura leżała w tym samym miejscu ochlapana błotem nie ruszając się. Pomyślałam "Co się dzieje??? może podam jej trochę soku noni
próbę," i dałam jej 1 łyżeczkę zakraplaczem. Następnego ranka absolutnie nie
mogłam zgadnąć, która kura była chora. Jej wyleczenie było absolutne, kompletne,
i całkowicie zdumiewające!
Przez wiele lat uprawiania sportu cierpiałem na stały ból ramion i
kolan. Dwa i pół tygodnia po rozpoczęciu picia soku ból
ustąpił. Od tego samego czasu daję mojemu psu noni ze względu na
problemy ze skórą. Poprawę można poznać po tym że pies przestał się
drapać.
Pijąc sok noni
mogłam zmniejszyć ilość branego relievedu. Ustąpił
ból cieśni nadgarstka, mężowi ustąpił ból pleców, synowi znikły
problemy z astma, córkom alergie, a wszystkim naszym dzieciom
zwariowane skórne wysypki. Nawet nasze zwierzaki piją sok, od psów
do jaszczurek.
Odkąd
zaczęłam pić noni poziom mojej energii zwiększył się
niesamowicie. Moje migreny znikły w ciągu dwóch tygodni. Zwykłam
mieć je raz na tydzień od 20 lat. Daję noni moim dzieciom i dwóm
koniom które posiadam. Wszyscy są pełni energii i zdrowia. |