Leczenie Naturalne Raka Okrężnicy Sokiem Noni Opinie Ludzi |
---|
W lipcu 2002, gdy miałem 47 lat, rozpoznano u mnie raka okrężnicy. Podczas operacji lekarze stwierdzili że rak rozciągnął się aż do mojej wątroby i nie można było go operować z powodu ilości guzów. Gdy wychodziłem ze szpitala do domu poinformowano mnie że mogę rozpocząć chemoterapię. W dniu w którym wróciłem do domu, zadzwonił do mnie mój były nauczyciel i spytał, czy mógłby do mnie przyjść z wizytą. Zdziwiłem się, ale zawsze cieszyłem się jak go widziałem i czekałem na spotkanie. Podczas krótkiej wizyty opowiedział mi o wspaniałym produkcie który nazywa się sok noni i pochodzi z Tahiti a który on i jego żona piją, i myślą że może on mi także pomóc. Natychmiast się zdecydowałem, ponieważ wiedziałem, że nie mam nic do stracenia. Zacząłem pić osiem uncji dziennie wraz z wodą destylowaną. Potem po miesiącu zmniejszyłem moją dzienną dawkę do czterech uncji i do teraz piję cztery uncje dziennie. Zacząłem chemioterapię 10 września i miałem w sumie siedemnaście zabiegów. Nie raz podczas tych terapii poziom krwi schodził poniżej normalnego, a po sześciu zabiegach wszystkie moje guzy zwapniały. Mój doktor nie potrafił znaleźć żadnego wyjaśnienia na bardzo szybkie tempo w jakim moje guzy wapniały i fakt że nie traciłem moich włosów ani nie chorowałem na nic innego. Wierzę, że sok noni wzmocnił moje ciało przygotowując je do chemoterapii i pomógł w odpieraniu jakichkolwiek chorób podczas całego procesu. Cieszę się z korzyści jakie picie
soku noni z Tahiti przynosi naszemu zdrowiu. Nigdy nie przestanę go
pić! Wierzę również że obroni moje ciało przed ewentualnym atakiem
raka.
Moja najlepsza przyjaciółka miała raka wątroby , który robił przerzuty na
okrężnicę. Dawano jej 5% szans na przeżycie dwóch lat. Rozpoczęła picie soku noni i odżywianie się zdrową żywnością. Sześć tygodni później powiedziano jej,
że nie znaleziono żadnych oznak raka. Zamówienie Soku Noni - Kliknij Mój pies 17-nastoletni terier zachorował na chorobę nowotworową – rak jądra z przerzutem na stawy. Ponieważ nie mógł już chodzić i nie jadł, zabrałem go do lekarza weterynarii , który się nim opiekował przez wszystkie lata. Poinformował mnie, że trzeba go uśpić ponieważ stan jest krytyczny. Nie wyraziłem zgody na uśpienie psa i zabrałem go do domu. Zacząłem mojemu przyjacielowi podawać oryginalny sok noni wlewając łyżeczką od herbaty do pyska raz dziennie wcześnie rano. Po paru dniach pies zaczął podchodzić i pić wodę z miski i poruszać się powoli po mieszkaniu. Po 2 m-c pies wrócił do zdrowia. W dniu dzisiejszym sam zbiega po schodach z 3 piętra. Dzisiaj ma się dobrze i jeszcze dostawał profilaktycznie, ale nie codziennie łyżeczkę soku noni od herbaty. --Sławek - Polska 14.02.2010
W lutym ubiegłego roku przed
trzecim nawrotem raka, zapoznano mnie z sokiem noni. Z powodu jego
zastosowania jestem teraz bardzo zdrowy i cieszę się pełnią życia.
Codziennie opowiadam ludziom moją historię. Jestem bardzo wdzięczny
sokowi noni. Ostatnio często grałem w golfa, gdzie poznałem wielu
nowych przyjaciół i każdemu z nich opowiadam historię soku.
|