W wrześniu 1998, u mojego ośmioletniego syna Zacharego,
zdiagnozowano nerwiakowłókniakowatość . Choroba ta powoduje
powstawanie guzów w nerwach i kościach w całym organizmie. Najgorzej
było, kiedy rozpoczął okres dojrzewania. Musieliśmy jechać do
specjalisty oddalonego o 500 mil, który nam powiedział, ceprzy tej
chorobie możemy oczekiwać niestety ,, zespołu dziecka
nadpobudliwego’’. Odbyliśmy rozmowę z nauczycielami syna prosząc,
aby bacznie obserwowali ewentualne zmiany w jego koncentracji w
czasie szkolnych zajęć i w ogólnym zachowaniu, aby uchwycić moment
pojawienia się symptomów ADD albo ADHD. Ostrzeżono nas, że może to
przebiegać bardzo drastycznie i skończyć się opóźnieniem umysłowym.
W listopadzie 1998 moja przyjaciółka, Kristie Knorr, która wiedziała
o jego stanie, zaprezentowała mi sok noni. Zaczęłam dawać Zacharemu
1 uncję soku każdego ranka. Także sama zaczęłam pić aby go wspierać.
Natychmiast zauważyłam zmiany u siebie.
Od 20 lat co tydzień lub dwa cierpiałam na migreny. Pijąc sok noni
migreny odeszły. Byłam bardzo podniecona! Kiedy Zachary dostał
świadectwo na półrocze szkoły, miał lepsze stopnie niż poprzednio.
Oceny C zmieniły się w B, a stopnie B zmieniły się w A. Znalazł się
także wśród uczniów najlepiej czytających w klasie. Nie mogłam w to
uwierzyć. Jego koncentracja podczas odrabiania lekcji była
nieprawdopodobna. Nie trzeba było się wykłócać jak to robiliśmy w
przeszłości. Codziennie bez narzekania siadał i odrabiał prace
domowe. Kiedy dostaliśmy jego świadectwo z końca semestru, Zachary
otrzymał tylko jedną ocenę B, reszta to stopnie A! Nie mogłam w to
uwierzyć. Byliśmy z niego bardzo dumni.
Wszystkie te zmiany następowały choć jedyną nową sprawą w naszym
życiu było picie soku noni. Kochamy ten sok. Zmienił nasze życie i
pozwolił nam spojrzeć pozytywnie na przyszłość Zacharego. Nie
wynaleziono jeszcze sposobu na tą chorobę, ale dzięki sokowi noni
uzyskaliśmy nadzieję , że Zachary może żyć z tą chorobą bez
jakichkolwiek większych problemów. Dziękujemy tobie soku noni za
zmianę naszego życia.
--Sherii L., USA 2000
|