Leczenie Naturalne Choroby Parkinsona Sokiem Noni Opinie Ludzi |
---|
Każdy kogo znam, jest sceptyczny na temat czegoś czego nie zna. Oni, podobnie jak i ja, czasem się uczą i czasami nawet żałują że nie zrobili tego prędzej. Moja żona Jan ma chorobę Parkinsona od kilku lat, i kiedy usłyszałem o tym „soku z dżungli” zwanym noni, myślałem że to jest dobry żart. Śmiałem się uważając że ktoś mnie ma za idiotę proponując ten sok. Pewnego dnia zadzwonił do mnie mój syn i powiedział “Tatuś, co ci szkodzi spróbować?” Kiedy on ofiarowywał mi butelkę, nie miałem żadnych wątpliwości . Byłem sceptyczny a żona - Jan – jeszcze bardziej. Ona była całkiem szczęśliwa przyjmując leki zoloft i madopar dwa razy dziennie. Miała stałe kłopoty ze snem. Była na mnie zła gdy zaproponowałem
jej noni, jednak w końcu zaczęła pić i dalej brała swoje lekarstwa. Po trzech tygodniach
zaczęła lepiej spać, jej drgawki odeszły, energia się zwiększyła, mogła podnosić
stopy zamiast szurać nogami, apetyt się polepszył, jej skóra zaczęła lepiej
wyglądać, a jej włosy stały się z powrotem tak błyszczące, jak kiedyś. Rozumiem,
że może nigdy nie wyleczy się zupełnie, ale teraz przynajmniej mamy na to
nadzieję. Dziękuję synu za pokazanie nam noni.
Moja 80-letnia mama jest bardzo schorowaną osobą.
Ma m.in. początek choroby Parkinsona, artretyzm, problemy z nerkami. Pije
sok Noni od września ubiegłego roku. Zwiększyła jej się ruchomość stawów,
zmniejszyło jej się drżenie prawej ręki. Z tego co wiem to miała zagrożoną drugą
nerkę (niestety ukrywa przede mną swój stan zdrowia, więc dokładnie nie wiem co
jej dolegało) . Ostatnio robiła rutynowe badanie USG , które musieli powtórzyć,
ponieważ wyszło, że nerka jest zupełnie czysta i zdrowa. Powtórne badanie tylko
potwierdziło ten wynik.
|